Jubileuszowa, dziesiąta edycja akcji Czyste Tatry zbliża się wielkimi krokami. Organizatorzy od lat podkreślają, że głównym celem inicjatywy jest edukacja i budowanie świadomości ekologicznej, bo zdają sobie sprawę, że jednorazowe posprzątanie szlaków nie rozwiąże problemu. Rozwiązać go może przekazywanie dobrych wzorców.
Stowarzyszenie Czysta Polska nie jest jedyną organizacją, która sprząta tatrzańskie szlaki. Regularnie robią to wolontariusze i pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, pracownicy Polskich Kolei Linowych, czy biegacze uprawiający coraz bardziej popularny plogging, czyli zbieranie śmieci podczas treningów w terenie. Odbywające się raz do roku „Czyste Tatry” mają przede wszystkim na celu zwrócenie uwagi na problem oraz promowanie dobrych dla środowiska, odpowiedzialnych zachowań.
Głównym celem akcji jest więc edukacja i zwalczanie mitów. Choćby tego o śmieciach, które po segregacji lądują rzekomo w tej samej śmieciarce i są wywożone na wysypisko. Wygląda to zgoła inaczej. - Kiedy wolontariusz podnosi pozostawioną przy szlaku puszkę, czy papierek po batoniku, wrzuca go do worka. Worek zostawia po zejściu ze szlaku w wyznaczonym punkcie. Następnie zbieramy wszystkie odpady i zawozimy na miejsce segregacji, która jest prowadzona jeszcze tego samego dnia – tłumaczy Rafał Sonik – jeden z inicjatorów akcji Czyste Tatry.
Co później dzieje się z posegregowanymi odpadami? Trafiają do sortowni w celu dalszej segregacji na poszczególne rodzaje materiałów, a następnie do recyklingu. - Tylko odpad, który posegregujemy ma szansę na drugie życie. Pamiętajmy, by odpowiednio postępować z odpadami nie tylko w domu, ale w każdym miejscu, w którym się znajdujemy, a zwłaszcza zwracajmy na to uwagę podczas wakacji. Odpowiednim miejscem na wszelkie śmieci jest kosz, a nie górski szlak czy las. Dlatego zawsze zabierajmy puste opakowania ze sobą w miejsca, w których możemy je posegregować - przekonuje Anna Kamińska, koordynatorka projektów edukacyjnych z Rekopolu, który jest partnerem akcji Czyste Tatry.
O tym, że odpady są przetwarzane warto mówić. Pozwala to spojrzeć na problem tego co i gdzie wyrzucamy z innej perspektywy. Zostawiona przy szlaku, plastikowa butelka może być np. grobem dla setek żuków, które do niej wejdą i nie znajdą drogi wyjścia, albo zmienić się w odzież, koc, czy kubek termiczny. Różnica jest znacząca i warto tę wiedzę przekazywać w każdym możliwy sposób.
- To my, konsumenci, decydujemy jak w przyszłości będzie wyglądał nasz świat.. Ile wygenerujemy odpadów, ile z nich następnie otrzyma drugie życie, a ile zostanie w lasach, rowach czy na składowiskach – zależy od codziennych decyzji każdego z nas – mówi Michał Mikołajczyk, dyrektor sprzedaży i marketingu w Rekopolu. - Dlatego stale podkreślamy - posegregowany odpad to nie śmieć, a surowiec. Od kilkunastu lat edukujemy Polaków wspólnie z przedsiębiorcami, gminami, szkołami, czy prowadząc autorskie projektu edukacyjne jak Dzień bez Śmiecenia i Działaj z imPETem!. Edukacji jednak nigdy dość, dlatego cieszymy się także, że po raz kolejny o segregacji możemy mówić także podczas akcji Czyste Tatry i wspólnie działań na rzecz czystszego środowiska.
Jedno jest pewne – 31 lipca, wolontariusze Czystych Tatr zniosą z gór odpady, a nie śmieci, ponieważ każdy papierek, czy kawałek plastiku zostanie odpowiednio zagospodarowany. To jednak nie wszystko. Miesiąc później zaplanowano inauguracyjną akcję Czysty Bałtyk, podczas której, w dniach 27-28 sierpnia zostanie posprzątanych ponad 100km plaż na Półwyspie Helskim oraz w Trójmieście. Wydarzeniu towarzyszyć będzie konferencja dotycząca ochrony klimatu oraz ekosystemów morskich. Na obie akcje wciąż można się rejestrować za pośrednictwem strony https://czystapolska.org.pl/.
Źródło: Czysta Polska