130-lecie działalności obchodzi w tym roku szeroko rozumiane Muzeum Tatrzańskie. Ta najznamienitsza na południu Małopolski Instytucja Kultury to tak naprawdę oprócz doskonale znanego wszystkim turystom Gmach Główny zlokalizowany przy Krupówkach to również dziesięć innych filii – każda z nich niezwykle ciekawa opowiadająca inną część historii Tatr, Zakopanego i całego szeroko rozumianego Podhala. W ostatni poniedziałek w Hotelu Mercure Kasprowy odbyła się uroczysta Gala z okazji 130-lecia Muzeum Tatrzańskiego.
130-lecie działalności obchodzi w tym roku szeroko rozumiane Muzeum Tatrzańskie. Ta najznamienitsza na południu Małopolski Instytucja Kultury to tak naprawdę oprócz doskonale znanego wszystkim turystom Gmach Główny zlokalizowany przy Krupówkach to również dziesięć innych filii – każda z nich niezwykle ciekawa opowiadająca inną część historii Tatr, Zakopanego i całego szeroko rozumianego Podhala. W ostatni poniedziałek w Hotelu Mercure Kasprowy odbyła się uroczysta Gala z okazji 130-lecia Muzeum Tatrzańskiego. Rozmawiamy z dyrektor Anną Wende-Surmiak
- Wspaniały jubileusz i jakby z tej okazji Muzeum Tatrzańskie przejdzie gruntowną modernizację
Tak naprawdę to już się to dzieje. Pierwsze prace przy remontach naszych poszczególnych filii rozpoczęły się rok temu. Plany mamy ambitne, z 11 zabytkowych budynków aż 9 będzie remontowanych, chodzi tutaj również o prace konserwatorskie, mamy koniec listopada i trzy obiekty są praktycznie gotowe. Właśnie teraz zakończył się remont naszego ikonicznego budynku, pierwszej willi w stylu zakopiańskim, Willi Koliba, a od stycznia zamykamy na półtorej roku nasz gmach główny ten duży, murowany budynek w stylu zakopiańskim przy Krupówkach - robimy tutaj nie tylko remont konserwatorski całego budynku z przystosowaniem dla osób niepełnosprawnych ale również zmieniamy wystawy. Nasze ekspozycje dosyć dawno nie były modernizowane i niektóre nie przystają już do wymagań współczesnego zwiedzającego, który widział dużo muzeów w kraju i na świecie i oczekuje zainteresowany czegoś frapującego i nowoczesnego. Oczywiście niektórzy mieli obawy i pytali czy zamienimy obecne wystawy na multimedialne – nie, nie zamienimy. Owszem zmienimy sposób ekspozycji, a multimedia będą nas tylko wspomagać jako czynnik dodatkowy, informacyjny, bo jednak w muzeum nie ma to jak dobry eksponat.
Nareszcie naprawdę mocno wejdziecie można powiedzieć w XXI wiek, chociaż mamy rok 2019, jak rozumiem to będą nowoczesne, odnowione ekspozycje, co jeszcze w ramach 130-lecia czeka wszystkich miłośników Muzeum?
130-lecie cały czas trwa i w związku z tym robilismy przeróźne wydarzenia. Zrobiliśmy wystawę dotyczącą z tej okazji na której pokazaliśmy osoby, które przyczyniły się do poszerzenia kolekcji Muzeum Tatrzańskiego, na którą cały czas zapraszamy serdecznie do końca grudnia do gmachu głównego przy Krupówkach. Innym ukoronowaniem 130-lecia będą kolejne dwa wydarzenia: pierwsze to pokazanie naszej kolekcji prac Władysława Hasiora, w Teatrze Wielkim w Warszawie, w Galerii Opera – to się stanie w drugiej połowie grudnia i potem pod sam koniec grudnia wszystko to, co przygotujemy na urodziny Tytusa Chałubińskiego, patrona naszego Muzeum. W tym roku przypada 199 rocznica jego urodzin i chcemy tymi urodzinami chcemy wydarzeniem na przełomie 2019 i 2020 roku płynnie przejść w obchody jego 200-setnej rocznicy urodzin. Przy okazji będziemy chceli zaprosić do odnowionej Willi Koliba, w której jeszcze pewnie nie będzie zaaranżowana wystawa, ale myślę, że to też będzie interesujące dla zwiedzających, zobaczyć puste pomieszczenia Koliby, jej unikalną konstrukcję zarówno od zewnątrz jak i od środka – ściany, sufity, sosręby i każdy element stylu zakopiańskiego zaklętego w drewnie.
Koliba będzie też wreszcie widoczna, pięknie podświetlona, a jest to jak Pani mówi znakomity przykład architektury drewnianej, której w Zakopanem zaczyna trochę brakować
Koliba jest pierwszym projektem Stanisława Witkiewicza w stylu zakopiańskim. To jest jakby przeniesienie budownictwa regionalnego czyli tych chałup góralskich na potrzeby ludzi, którzy tutaj stawiali sobie domy letnie, a potem decydowali się zostać na stałe i potrzebne były budynki całoroczne. Szczytem mody i marzeń była wtedy willa w stylu zakopiańskim, podobnie jest i teraz wiele osób które obecnie buduje albo domy jednorodzinne albo większe obiekty nadal wzoruje się na stylu witkiewiczowskim. Willa Koliba jest świetną inspiracją dla współczesnych architektów – dla nowych hoteli, pensjonatów czy restauracji i bardzo mnie to cieszy.