Z jednej strony darmowa impreza plenerowa w Zakopanem, z drugiej dla bardziej wymagających klientów ekskluzywne bale sylwestrowe. Tak właśnie będzie wyglądać witanie Nowego Roku pod Tatrami i każdy znajdzie dla siebie coś odpowiedniego. Na największym na Podhalu balu sylwestrowym w zakopiańskim Hotelu Grand Nosalowy Dwór bawić się będzie ponad 600 osób. I co znamienne mimo sporej ceny za zabawę, biletów nie ma już od dawna. Wybrańcy będą więc witać Nowy Rok w weneckim stylu, a gwiazdą wieczoru będzie Andrzej Piaseczny. Tutaj jak zapewniają organizatorzy nawet najbardziej wybredni goście nie będą mieli powodów do narzekań.
fotografia - archiwum.
Jak co roku Nowy Rok pod Tatrami witać będzie kilkaset tysięcy osób, tak w samym Zakopanem jak i na całym Podhalu. Oferta jest szeroka od wspólnej zabawy na zakopiańskiej Równi Krupowej razem z Telewizją Polską, aż po imprezy i bale organizowane przez największe ośrodki hotelowe w stolicy Tatr. W tym roku bawimy się w stylu weneckim – wyjawia Wojciech Budzowski dyrektor generalny Nosalowy Dwór Resort & Spa. – Każdy z uczestników dostanie więc od nas niepowtarzalną maskę jak podczas balu w Wenecji, ale to tylko element całego projektu, który przygotowujemy od miesięcy. Mogę też zdradzić, że tuż po północy dla naszych gości koncert zagra Andrzej Piaseczny i to jest gwiazda naszego wieczoru. Ale muzycznie będzie już od godziny 19.30 za sprawą zespołu Bala Band oraz Nicka Sinklera ze swoim zespołem. Tutaj więc zapewniamy emocje i wrażenia muzyczne na najwyższym poziomie. Oczywiście każdy z organizatorów bali podkreśla, że trudno jest zadowolić gusta muzyczne wszystkich gości, ale zawsze jest tak, że każdy znajdzie dla siebie czas na taniec przy ulubionej muzyce. Do tego bogate menu, które ma zaspokoić najwybredniejszych miłośników międzynarodowej kuchni. – Staramy się przygotować uniwersalne menu dostępne przez całą sylwestrową noc – podkreśla dyrektor Wojciech Budzowski. – Nasza kuchnia regionalna też oczywiście jest obecna. Do tego masa niespodzianek i niepowtarzalna scenografia, która zachwyci każdego, kto Nowy Rok będzie witać w naszym hotelu. Co jednak ważne, jeśli teraz ktoś chciałby zdobyć bilet na wenecki bal pod Tatrami, to jest już na to stanowczo za późno. – Pierwsze bilety sprzedały się rok temu i szybko osiągnęliśmy komplet 600 osób – nie ukrywa dyrektor Wojciech Budzowski. – Podobnie jak z rezerwacjami – tutaj również od dawna nie ma wolnych miejsc ani na czas Świąt Bożego Narodzenia ani na okres Sylwestra. Podobnie zresztą jest i w innych ośrodkach hotelowych, które organizują imprezy sylwestrowe – prawie zawsze praktycznie 100 procent uczestników to goście hotelowi, ewentualne osoby z zewnątrz są więc praktycznie bez szans. Generalnie ci, którzy decydują się sylwestrową noc spędzić w Zakopanem mają pełen wybór – od ekskluzywnych zaplanowanych pieczołowicie bali, poprzez spontaniczną imprezę na Równi Krupowej aż po organizowane w pensjonatach na własną rękę prywatki, które też często są znakomitą alternatywą dla bali lub masowej imprezy. – Już teraz przyjechaliśmy na długi pobyt od Bożego Narodzenia aż do Trzech Króli – mówi nam Aleksandra Błaszczyk. – Jesteśmy w większym gronie znajomych, zatrzymujemy się w tym samym pensjonacie od wielu lat i zawsze witanie Nowego Roku organizujemy we własnym gronie. Najpierw więc impreza na którą pozwala nam właściciel ośrodka, a potem już o północy wychodzimy na zewnątrz aby podziwiać pokazy sztucznych ogni.