Po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, rusza ruch graniczny. Tak jest m.in. pomiędzy Polską i Słowacją, gdzie wznowiono połączenia autobusowe., Przypomnijmy: dzięki inicjatywie marszałka województwa małopolskiego od listopada 2019 roku regularna komunikacja autobusowa znów połączyła Podhale z sąsiednim słowackim regionem oraz polskie Tatry ze słowackimi Tatrami Zachodnimi. Niestety na czas pandemii połączenia zostały wstrzymane, teraz wszystko powoli wraca do normy.
Za nami weekend z zabytkowym autobusem
Po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, rusza ruch graniczny. Tak jest m.in. pomiędzy Polską i Słowacją, gdzie wznowiono połączenia autobusowe., Przypomnijmy: dzięki inicjatywie marszałka województwa małopolskiego od listopada 2019 roku regularna komunikacja autobusowa znów połączyła Podhale z sąsiednim słowackim regionem oraz polskie Tatry ze słowackimi Tatrami Zachodnimi. Niestety na czas pandemii połączenia zostały wstrzymane, teraz wszystko powoli wraca do normy.
To ważna informacja – przywrócone są połączenia autobusowe łączące Polskę i Słowację na południu Małopolski. Z tej okazji w sobotę doszło do symbolicznego spotkania się autobusów na granicy Polski ze Słowacją. Dodatkową atrakcją była możliwość przejechania się w ramach Eurolinii Tatry – zabytkowym autobusem Autosan H9 na przejażdżkę po polsko-słowackim przygraniczu. – Fantastyczny pomysł, że mogę przejechać się autobusem z czasów mojej młodości – mówi nam Stanisław Truty mieszkaniec Nowego Targu. – Takim właśnie pojazdem, popularnym PKS-em dojeżdżałem do szkoły w Zakopanem. Czasem autobus był tak wypełniony ludźmi, że nie zatrzymywał się na kolejnych przystankach. Podróżowanie nim nie jest komfortowe, ale takie były uroki autobusów i samochodów tamtych czasów. Warto przypomnieć, że Autosan H9 był najpopularniejszym autobusem w latach 80-tych XX wieku na polskich drogach czasu PRL, zastąpił on pojazdy firmy Jelcz – słynne „ogórki”. Produkowany był w kilkunastu wersjach z różnego rodzaju silnikami i wyposażeniem. Istniała wersja typowo miejska jak i dalekobieżna a sam autobus był non stop modernizowany. Oprócz przejażdżki retro zorganizowano również na przejściu granicznym Chochołów – Sucha Hora symboliczne spotkanie kursów. – Cieszę się, że autobusy Eurolinii Tatry znów kursują jak dawniej – mówi Antonina Rzadkosz właścicielka pensjonatu w Bukowinie Tatrzańskiej. – Wielu z moich gości z tych połączeń korzystała – dzięki nim łatwo jest dostać się z terenu naszej gminy na Słowację np. do pobliskiego Aquaparku. Jeśli jest się na Podhalu tydzień, to choć jeden dzień chce się spędzić u naszych południowych sąsiadów. A korzystanie z komunikacji zbiorowej powoduje, że na drogach tworzą się mniejsze korki. Autobusy kursują na trasie Bukowina Tatrzańska – Poronin – Zakopane – Kościelisko – Chochołów – Oravice – Zuberec – Zamek Orawski – Dolný Kubín. Połączenia realizowane są podczas całego roku, w sezonie letnim częstotliwość kursowania została zwiększona o dodatkowe kursy. Bez problemu można więc zaplanować całodniowy wypad – rano wyjechać na przykład z Zakopanego na Słowację i wieczorem wrócić.