Walka z pandemią cały czas trwa – i to nie tylko jeśli chodzi o obostrzenia, które obowiązują nas na razie do 29 listopada. Chodzi również o samodyscyplinę i odpowiedzialność za siebie i za innych. Dystans, dezynfekcja i maseczka – to podstawowe zasady, które musimy pamiętać i przestrzegać. Ostatnie dane, jeśli chodzi o Powiat Tatrzański mogę dawać nam nadzieje na poprawę sytuacji. Rozmowa z Andrzejem Łęckim naczelnikiem Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Publicznego Powiatu Tatrzańskiego.
Walka z pandemią cały czas trwa – i to nie tylko jeśli chodzi o obostrzenia, które obowiązują nas na razie do 29 listopada. Chodzi również o samodyscyplinę i odpowiedzialność za siebie i za innych. Dystans, dezynfekcja i maseczka – to podstawowe zasady, które musimy pamiętać i przestrzegać. Ostatnie dane, jeśli chodzi o Powiat Tatrzański mogę dawać nam nadzieje na poprawę sytuacji. Rozmowa z Andrzejem Łęckim naczelnikiem Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Publicznego Powiatu Tatrzańskiego.
Panie Naczelniku jak w połowie listopada wygląda sytuacja epidemiczna w powiecie tatrzańskim?
Od początku epidemii, na terenie Powiatu Tatrzańskiego mamy 1795 osób zakażonych koronawirusem. Aktywne zakażenia to obecnie 408 osób, w izolacji domowej przebywa 289 osób, hospitalizowanych jest 92 pacjentów. Łącznie odnotowaliśmy 49 zgonów plus 5 to te nie związane bezpośrednio z covidem. Ozdrowieńców mamy 1336, kwarantanna z granicy dotyczy 27 osób, a z decyzji Sanepidu 490 osób. Porównując trzeba przyznać, że sytuacja zaczyna się trochę stabilizować i wskaźnik zakażeń nie jest aż tak wysoki jak w poprzednich tygodniach.
Z optymizmem podchodzimy do możliwości stopniowego wypłaszczania krzywej zachorowań. To z kolei mogłoby doprowadzić do złagodzenia obostrzeń i reżimu sanitarnego, ponieważ obecna sytuacja nie jest dobra dla branży turystycznej jak i całej gospodarki w naszym regionie.
- Szpital Powiatowy im. dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem jest obecnie szpitalem covidowym – jakie to ma obecnie konsekwencje?
Jak wszyscy wiemy, Wojewoda Małopolski nałożył na Szpital Zakopiański funkcję placówki drugiego stopnia, czyli stał się on stricte szpitalem zakaźnym. A wiąże się to z tym, że szpital będzie sprawować opiekę nad pacjentami zarażonymi koronawirusem; docelowo ma dysponować 174 łóżkami covidowymi: 152 łóżkami na oddziałach zakaźnych, 16 łóżkami intensywnej opieki medycznej z respiratorami oraz 6 łóżkami dla pacjentów z podejrzeniem choroby COVID-19. Jednak w trosce o mieszkańców powiatu tatrzańskiego kierownictwu szpitala udało się wynegocjować i zabezpieczyć opiekę medyczną również dla pozostałej grupy pacjentów, wymagających pilnej pomocy. Obecnie trwają prace mające na celu przygotowanie poszczególnych oddziałów Szpitala i SOR do bezpiecznego funkcjonowania i obsługi pacjentów w obu strefach, tj. w „brudnej” – dla pacjentów chorych na Covid-19 i „czystej” – dla pacjentów niecovidowych. Udało się zabezpieczyć m.in. nocną i świąteczną całodobową opiekę; SOR; pracownię endoskopii oraz diagnostyki obrazowej w strefie czystej; Oddziały Internistyczno-Kardiologiczny i Dziecięcy dla obu stref oraz poradnie specjalistyczne, które na chwilę obecną udzielają świadczeń pacjentom. Pacjenci niecovidowi, wymagający specjalistycznej opieki w pozostałych obszarach będą kierowani do innych szpitali w sąsiednich powiatach.
- A jak wygląda sytuacja w zakopiańskim Domu Pomocy Społecznej?
Jeśli chodzi o DPS, to mamy w nim 68 pensjonariuszy, z czego 38 osób jest zakażonych koronawirusem, natomiast 20 osób to osoby starsze, z licznymi schorzeniami, które wymagały natychmiastowej hospitalizacji. W całym tym nieszczęściu, mamy na miejscu swój szpital powiatowy, który jest szpitalem drugiego stopnia i dzięki Dyrektor Reginie Tokarz i wicedyrektor dr Małgorzacie Czaplińskiej mogliśmy zapewnić tym osobom odpowiednią pomoc. Pacjenci w ciężkim stanie, ze schorzeniami współistniejącymi, zostali przewiezieni w trybie natychmiastowym do Szpitala na Kamieńcu, a pozostali pensjonariusze w DPS zostali przeniesieni do wydzielonych stref na poszczególnych kondygnacjach budynku w taki sposób, aby osoby zdrowe zostały odizolowane od zakażonych. Cały czas monitorujemy sytuację w tej placówce i dzięki zdecydowanym działaniom mamy ją pod kontrolą.
- I na zakończenie jeszcze jedno pytanie – jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o oświatę?
W kwestii nauczania nadal mamy lekcje zdalne dla wszystkich szkół. Rozporządzenie to obowiązuje nas do 29 listopada. Po tym terminie zapadną dalsze decyzje i wytyczne dla dyrektorów szkół. Liczymy, że radykalne działania spowodują zmniejszenie liczby zakażeń, a w efekcie stopniowy powrót do normalności.