Starania dyrekcji zakopiańskiego szpitala i władz Powiatu Tatrzańskiego zakończyły się sukcesem. Placówka po okresie funkcjonowania jako szpital covidowy wraca do normalności. A to oznacza szybką, profesjonalną pomoc medyczną na miejscu dla każdego potrzebującego – pacjenci ponownie są przyjmowani na wszystkich oddziałach. To ważna i dobra wiadomość zarówno dla mieszkańców Powiatu Tatrzańskiego jak i turystów czy narciarzy. Rozmowa z Reginą Tokarz, dyrektor Szpitala Powiatowego im. dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem,
Starania dyrekcji zakopiańskiego szpitala i władz Powiatu Tatrzańskiego zakończyły się sukcesem. Placówka po okresie funkcjonowania jako szpital covidowy wraca do normalności. A to oznacza szybką, profesjonalną pomoc medyczną na miejscu dla każdego potrzebującego – pacjenci ponownie są przyjmowani na wszystkich oddziałach. To ważna i dobra wiadomość zarówno dla mieszkańców Powiatu Tatrzańskiego jak i turystów czy narciarzy. Rozmowa z Reginą Tokarz, dyrektor Szpitala Powiatowego im. dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem,
Pani Dyrektor rozumiem, że możemy już potwierdzić dobre informacje dla wszystkich pacjentów?
Oficjalnie mogę potwierdzić, że od 1 grudnia nasz szpital wraca do przyjmowania pacjentów wymagających pomocy medycznej na wszystkich oddziałach zabiegowych, jak i w części internistyczno-kardiologicznej. Co ważne, niezależnie od tego cały czas w normalnym trybie funkcjonują nasze poradnie. Zapewniam, że każdy pacjent, który zgłosi się do naszej placówki z jakimkolwiek schorzeniem zostanie przyjęty i udzielona mu będzie profesjonalna pomoc medyczna. Mogę uspokoić, że Szpitalny Oddział Ratunkowy funkcjonuje w pełnym zakresie tak jak i lekarze Podstawowej Opieka Zdrowotnej oraz pomoc nocna i świąteczna. Nie oznacza to jednak, że szpital przestaje udzielać pomocy pacjentom covidowym – nadal mamy wydzielone strefy i miejsca, gdzie umieszczane są osoby zakażone koronawirusem lub z podejrzeniem zakażenia. Wszystko odbywa się w ścisłym reżimie sanitarnym. Dodam jeszcze, że już teraz udało się nam zorganizować sprawnie część zabiegową, jeśli chodzi o: ginekologię, urologię, chirurgię, ortopedię i inne przypadłości, którymi dotychczas się zajmowaliśmy.
Jak w takim razie wygląda obecnie sytuacja, jeśli chodzi o Oddział Położniczo-Ginekologiczny?
Na początku trzeba przypomnieć, że nasza poradnia ginekologiczno-położnicza funkcjonuje cały czas. Wykonywane są tam drobne zabiegi, które wcześniej robione były na oddziale. Większe zabiegi, zwłaszcza te onkologiczne również się odbywają. Niestety nadal mamy wstrzymane porody, jeśli chodzi o pacjentki z negatywnym wynikiem testu na COVID-19. Ze względu na profesjonalną kadrę medyczną i zaopatrzenie w sprzęt nasz szpital został mianowany do drugiego poziomu zabezpieczenia medycznego również dla kobiet, u których stwierdzi się koronawirusa. Oczywiście nowonarodzone dzieci jak i ich mamy otoczone są profesjonalną opieką przez nasz personel medyczny, a niezależnie od tego przygotowujemy się do bezpiecznego przyjmowania wszystkich porodów w naszej placówce.
Szpital równolegle nadal udziela pomocy medycznej pacjentom zakażonym wirusem SARS-COV-2 – jak to aktualnie wygląda?
Jeśli chodzi o ilość łóżek to zeszliśmy z liczby 174 do 134, przy czym 126 z nich to łóżka ogólne, 12 przeznaczonych jest do intensywnej respiratoterapii. Pozwolę sobie przypomnieć, że wcześniej dla covidowców przeznaczonych było 16 łóżek z respiratorami, teraz 4 z nich służyć będą pacjentom negatywnym z innymi schorzeniami, na naszym drugim, wydzielonym oddziale intensywnej terapii. Pozostałe 6 miejsc ze wspomnianych 134 przeznaczone jest dla osób z podejrzeniem zakażenia wirusem SARS COV-2. Zgodnie z danymi z 1 grudnia w użyciu pozostaje 60 łóżek covidowych.
Możemy w takim razie zapewnić mieszkańców jak i narciarzy, że tutaj na miejscu znajdą niezbędną opiekę medyczną?
Z ogromną radością mogę potwierdzić i uspokoić wszystkich potencjalnych pacjentów. Grudzień to miesiąc, który nasz szpital rozpoczyna z pozytywnym nastawieniem. Spełniamy wszystkie normy, nasze działania są dobrze oceniane a co za tym idzie zarówno mieszkańcy jak i turyści mogą się czuć u nas bezpiecznie, dlatego z tego miejsca serdecznie wszystkich zapraszamy na Podhale. W przypadku nieprzewidzianych wydarzeń pomoc medyczna jest zapewniona dla wszystkich.
W poprzednich latach obsada medyczna zajmująca się urazami narciarskimi była zwiększona. Czy w tym roku podobny zabieg również zostanie wdrożony?
Nie widzę żadnych powodów by w tym roku było inaczej. Nie narzekamy na brak kadry medycznej, a przy ograniczonej działalności oddziałów zabiegowych oraz braku zapełnienia oddziałów covidowych w 100%, mieliśmy zasób personelu, który nie zawsze mógł być odpowiednio wykorzystany. Charakterystyką naszego regionu jest sezonowość i w tych okresach szczególnie musimy być przygotowani na różne scenariusze. W tym roku, tak jak i w poprzednich latach, jesteśmy odpowiednio zabezpieczeni - zwłaszcza w zakresie urazów i ortopedii – tutaj ponownie szykujemy podwójną obsadę. Oczywiście wydolność poradni specjalistycznych czy też niektórych pracowni diagnostycznych jest ograniczona i od czasu do czasu mogą tworzyć się kolejki, dlatego wszystkich proszę o cierpliwość. Przykładowo, gdy trafia do nas narciarz z poważnym urazem to jego diagnostyka i potem np. gipsowanie wymaga dłuższej chwili - każdemu pacjentowi poświęcamy maksimum uwagi. Zawsze jednak robimy wszystko, aby do niezbędnego minimum ograniczyć czas oczekiwania na udzielenie pomocy medycznej. Muszę powiedzieć, że powoli ciężar spada nam z serca, ostatnie tygodnie były dla nas bardzo trudne pod względem organizacyjnym – było to bardzo duże wyzwanie logistyczne, któremu podołaliśmy zapewniając jednocześnie naszym innym pacjentom bezpieczeństwo na najwyższym poziomie.