Chociaż stoki narciarskie i ślizgawki są zamknięte ze względu na stan epidemii, miłośnicy sportów zimowych wciąż mogą znaleźć na Podhalu atrakcyjne sposoby na aktywne spędzanie czasu.
W ostatnich tygodniach na Podtatrzu możemy cieszyć się wyjątkowo zimowym klimatem. Chociaż przez chwilę wiatr halny dał o sobie znać, to obecnie znów pada śnieg i utrzymuje się lekki mróz. W samych górach panuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego, przez co poruszanie się w Tatrach wymaga bardzo dużego doświadczenia i umiejętności. Stoki narciarskie oraz ślizgawki wciąż są zamknięte. Co zatem można robić o tej porze na Podhalu? W jaki sposób skorzystać z zimowej aury, której w ostatnich latach nieco brakowało?
Odpowiedzią mogą być narty, a konkretnie tak zwane biegówki. Zainteresowanie nartami biegowymi rozpoczęło się w Polsce już w XX wieku. Z czasem dyscyplina ta staławała się coraz bardziej rozpoznawalna, a do jej popularyzacji przyczyniły się takie postacie jak Justyna Kowalczyk czy też biathlonista Tomasz Sikora. Obecnie na Podhalu powstaje coraz więcej tras, specjalnie przeznaczonych do biegów narciarskich. Trasy te różnią się długością, lokalizacją, a także stopniem trudności. Dla miłośników zimowych sportów, biegówki mogą okazać się idealnym sposobem na aktywne spędzenie czasu.
3 trasy, które warto znać:
Biegi narciarskie wymagają wytrzymałości, ale też wiedzy na temat techniki jazdy. A zatem zamiana nart zjazdowych na biegówki w praktyce jest znacznie trudniejsza niż może się z pozoru wydawać. Warto jednak podjąć wyzwanie i spróbować swoich sił w tym wyjątkowym zimowym sporcie.
Autor: A. Michniewicz, Tatrzańska Agencja Rozwoju, Promocji i Kultury