Dzięki projektowi „Dziedzictwo Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej” i Akademii Kresów oraz patriotycznemu zaangażowaniu młodzieży z zakopiańskiej „Budowlanki” społeczność Podhala, a wśród niej wielu Kresowian może dzisiaj uczcić pamięć Polaków poległych na Wschodzie i pomodlić się za bliskich pozostawionych w mogiłach na Kresach. Symboliczne urny w pamiątkowej Tablicy Golgota Wschodu znajdującej się na zakopiańskim cmentarzu przy ulicy Nowotarskiej zostały właśnie wzbogacone o kolejną cząstkę polskiego dziedzictwa historycznego - ziemię z Cmentarza Orląt i Wzgórz Wuleckich.
Wieloletnia współpraca Zespołu Szkół Budowlanych im. dr Władysława Matlakowskiego z krakowskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej, a tym samy nowatorskie podejście do propagowania wiedzy wśród uczniów ma za zadanie nie tylko pobudzenie zainteresowania samą historią, ale przede wszystkim podtrzymywanie pamięci o dokonaniach Polski i Polaków oraz przekazywanie wartości i wzorców godnych do naśladowania. Wspólne działania tych dwóch placówek zaowocowały w szereg wyjazdów edukacyjnych na Kresy, a namacalnym efektem tej trwającej od kilku lat lekcji historii jest Golgota Wschodu – tablica pamiątkowa umiejscowiona w Kolumbarium zakopiańskiego cmentarza. - Tablica, która wita każdego kto wchodzi na nowy cmentarz w Zakopanem przypomina nam o waleczności i poświęceniu naszych Rodaków – mówił Piotr Bąk, starosta tatrzański. - Golgota Wschodu to obszerny temat, który nie sposób streścić w dwóch słowach, dlatego z tego miejsca chciałem serdecznie podziękować pani Bożenie Berbece, która była pomysłodawcą tego dzieła i która stale dąży do tego, aby ziemię z miejsc uświęconych krwią Polaków na Wschodzie przywozić do Zakopanego, aby młodzież Zespołu Szkół Budowlanych poprzez wyjazdy edukacyjne na Kresy poznawała miejsca gdzie Polacy swoim oddaniem, swoim cierpieniem i śmiercią zapisali się na kartach historii.
Jak wspomina Bożena Berbeka, nauczycielka historii w Zespole Szkół Budowlanych cały projekt rozpoczął się od wyprawy do Bykowni-Kijowa w 2012 roku – to stamtąd młodzież przywiozła pierwsza grudkę ziemi z otwieranego wówczas Polskiego Cmentarza Wojennego. Później pojawiła się ziemia z Wileńszczyzny, z cmentarza legionowego na litewskiej Rossie oraz z Ponar – miejsca straceń Polaków w czasie II wojny światowej. Celem kolejnej wyprawy edukacyjno-patriotycznej była Ukraina i chęć pozyskania ziemi z Cmentarza Orląt i Wzgórz Wuleckich. Przypomnijmy, że to właśnie tam na specjalnie wydzielonej części Cmentarza Obrońców Lwowa, nazywanej potocznie Cmentarzem Orląt pochowana została większość poległych w wojnie polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej - Polacy, którzy walczyli o wolność polskiego Lwowa. Wyprawę udało się zrealizować w 2019 roku dzięki wsparciu ze środków z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.
Podczas uroczystego złożenia ziemi z Cmentarza Orląt w urnach Tablicy Golgota Wschodu, Piotr Bąk przypomniał, że projekt ten był szczególnie bliski śp. Jerzemu Zacharko, wicestaroście tatrzańskiemu, który osobiście angażował się w tę sprawę, na każdym etapie realizacji wspierał i pomagał zakopiańskiej Budowlance. – Jurek zawsze całym sercem popierał wszelkie inicjatywy patriotyczne skierowane do młodzieży. W realizacji takich przedsięwzięć zawsze pomagał jak tylko mógł i czynił to od lat. W czasach, kiedy nie był jeszcze wicestarostą, gdy pracował w Urzędzie Miasta Zakopane zainicjował stosunki partnerskie z miastem Stryj na Ukrainie. Dzięki temu społeczność Zakopanego i całego Podhala mogła realnie pomagać mieszkającym tam Polakom. Z pomocy tej skorzystała parafia i liceum w Stryju. To piękny przykład, kiedy na wniosek ówczesnego wiceburmistrza Jerzego Zacharki uznano, że ważniejsza jest współpraca z miastami na Wschodzie niż ugruntowane partnerstwo na Zachodzie. Chęć pomocy potrzebującym „zobowiązywała” nas do przekazania wsparcia, które kiedyś sami otrzymaliśmy od zachodnich sąsiadów dalej – tym razem n Wschód.
Historia uczy i historia się nie kończy. Mogłoby się wydawać, że po II wojnie światowej, po upadku komunizmu, po rozpadzie Związku Radzieckiego, że z początkiem lat 90. ta smutna historia się skończyła i że to już zamknięta karta – niestety tak nie jest. Każdy kto interesuje się życiem politycznym i społecznym w ostatnich dniach mógł przeczytać, że na Białorusi wracają prześladowania Polaków, zamyka się polskie szkoły, utrudnia się działalność polskich stowarzyszeń, zarzuca się Polakom działanie przeciwko państwu. - Myślę, że tym bardziej należy wracać do tego co było i wyciągać z tego wnioski – mówiła Bożena Berbeka - dlatego w ramach Akademii Kresy chcielibyśmy realizować kolejne wyjazdy edukacyjne. Zostały nam jeszcze przynajmniej trzy miejsca do odwiedzenia: Miednoje, Smoleńsk i Charków. Obecnie mamy pandemię i są to strefy wojny, dlatego ciężko jest nam planować coś w dłuższej perspektywie, ale jako pedagog jestem dumna z naszych uczniów, że sami garną się do zgłębiania tej trudnej tematyki, że chcą znać prawdę historyczną i pielęgnować pamięć o naszych Rodakach.