W ramach 6. Festiwalu Inspirowane Górami im. Macieja Berbeki, 20 października o godz. 17.00 zapraszamy do Miejskiej Galerii Sztuki im. Władysława hr. Zamoyskiego na spotkanie z Elżbietą i Andrzejem Lisowskimi.
Elżbieta i Andrzej Lisowscy - podróżnicy i twórcy telewizyjnego „Światowca” i radiowego „Południka Cafe”. Podróżowanie jest dla nich jak narkotyk - silnie uzależnia i zmusza do przyjmowania kolejnych dawek. Elżbieta i Andrzej Lisowscy przekonują, że prawdziwa esencja podróżowania to nie powierzchowne zwiedzanie kolejnych zabytków, lecz powolne zatapianie się w tym, co daje prawdziwą rozkosz wszystkim zmysłom. Nieziemsko odprężające tajskie masaże, pobudzająca zmysły czekolada w meksykańskim Oaxaki, prastary Damaszek otulony dymem syryjskiej sziszy czy uwodząca muzyka słuchana w dżungli na tajsko-birmańskim pograniczu…
Jak sami piszą - Wszystko na tym świecie ma swój ukryty sens - ludzie, zwierzęta, drzewa, gwiazdy są hieroglifami”. Ale jednym z najbardziej przemawiających „hieroglifów” są góry!”- mówi Grek Zora w książce Nikosa Kazantzakisa. Synaj, góra Oliwna, muzułmańska al-Hira, zaratusztriańska Uszi Darena, suficka Qaf, tybetańska Kaljlasz, nepalska Machapuchare. Wspinaczka na szczyt, motyw tak wielu religii, trudna i niebezpieczna, to w rzeczywistości podróż inicjacyjna. Na szczycie uchyla się zasłona niepoznawalnego, czeka iluminacja, objawienie a czasem śmierć. Bo aby doświadczenie czegoś co przekracza wymiar ludzki trzeba umrzeć dla „tego świata”. Mędrcy, szamani, święci, prorocy doskonale to przeczuwali. Góry, zapowiadając inną przestrzeń, przyciągają także zwykłych ludzi. Nie potrafimy jej dokładnie nazwać, ale wyraźnie ją wyczuwamy. Nieco podobnie jest w podróży.
Zanim ruszyliśmy w świat były Tatry i Bieszczady, potem zaczęły się wyprawy do Azji. Do dziś pamiętamy zapach wiatru w rozległych nepalskich dolinach, surowe wzgórza Iranu i Azji Centralnej. Podróż jest dziwną przyjemnością. Nie chodzi w niej o hedonizm. Ten jest nudny. Mamy wrażenie, że przyjemność i poczucie szczęścia rodzi się z połączenia przeciwieństw – strachu z odwagą, bólu z ukojeniem, radości ze smutkiem. To poszukiwanie czegoś, czego w ogóle szuka nasza świadomość. Nagrodą jest uczucie błogostanu, harmonii...
Po spotkaniu z podróżnikami usłyszymy kilka słów o trwającej od 6 października wystawie pokonkursowej 1. Ogólnopolskiego Konkursu Malarskiego „Moje Zakopane”. Opowie o niej kuratorka - Lidia Rosińska Podleśny.
Zakopane, miasto leżące u stóp najpiękniejszych gór w Polsce, posiada swoją bogatą historię i żywą tradycję. Na renomę tego miejsca, jako znaczącego ośrodka kultury, pracowały pokolenia twórców reprezentujących różne dziedziny sztuki (ludzi pióra, plastyków, muzyków i aktorów). Zakopane to miasto wobec którego nie sposób pozostać obojętnym.
Otwarta formuła konkursu pozwoliła odpowiedzieć na pytanie, jak dzisiaj Zakopane jest postrzegane przez współczesnych artystów i czy nadal stanowi inspirację dla twórców.
Pokonkursowa wystawa malarska "Moje Zakopane" jest próbą artystycznego pokazania owego magicznego pierwiastka, który Witkacy przed laty nazwał "zakopianiną". Zakopane jako źródło inspiracji, jako miejsce pracy twórczej, jako stan świadomości. Temat wystawy pokonkursowej jest próbą pobudzenia do głębszej refleksji nad relacją twórczą pomiędzy przenikającą się przestrzenią natury i kultury. Prezentowana wielowątkowość spojrzenia na Zakopane z różnych perspektyw twórczych, estetycznych i emocjonalnych, pozwala nam odkryć ten szczególny fenomen „miasta w górach” w sposób odległy od utartych sloganów, zaskakujący nieszablonowym spojrzeniem i emocjonalnym ładunkiem autentycznego przeżycia.
61 artystów z całej Polski zgłosiło na Konkurs 139 prac w różnych technikach malarskich (olej, pastel, gwasz aż po techniki własne). Jury, po wnikliwej analizie, ze szczególnym uwzględnieniem zgodności z tematem konkursu, postanowiło zakwalifikować do wystawy pokonkursowej 48 prac 35-ciu Artystów.