Wystawa jest przede wszystkim prezentacją rysunków górskich Karola Gąsienicy Szostaka, powstałych na przestrzeni ostatnich 10 lat w czasie spacerów i wycieczek po Tatrach, na które artysta niemal zawsze zabiera ze sobą szkicownik. Istotną cechą tych prac jest to, że powstawały w konkretnym miejscu i czasie jako spontaniczny, unikalnie jednorazowy zapis, operujący zwięzłą formą nie tylko z powodu wrodzonej powściągliwości i zamiłowania do lapidarnego przekazu ale również zdeterminowany warunkami panującymi w górach. W założeniu autora ekspozycja w willi Oksza ma też nawiązywać do niedawno prezentowanych w tym miejscu rysunków tatrzańskich Andrzeja Wróblewskiego. Wystawa szkiców równie intymnych ale formalnie zupełnie odmiennych, daje płaszczyznę porozumienia, stwarza możliwość odnalezienia duchowego pokrewieństwa.