XVI Tatrzańskie Wici rozpoczęły się w Bustryku wyborami dobrej gaździny oraz szykownego chłopa.
Motywem przewodnim imprezy były "Nomowiny", czyli zwyczaje związane z poprzedzającą wesele wizytą młodego w domu wybranki, podczas której ustalano wielkość posagu oraz szczegóły związane z uroczystością zaślubin.
W dzisiejszych czasach kiedy powoli odchodzą w zapomnienie zwyczaje i obrzędy góralskie podczas „Nomowin” mogliśmy się przenieść na chwilę do czasów nie tak odległych a zarazem zupełnie innych niż te w których aktualnie żyjemy.
Podczas Konkursów na "Dobrom Gażdzine" i "Sykownego Chłopa" zaprezentowali Gościom przebywającym na wypoczynku, pracę na roli która jeszcze kilkadziesiąt lat temu była jedynym źródłem utrzymania górali oraz tradycyjne zajęcia dnia codziennego młodej "Dobrej Gażdziny" i "Sykownego Chłopa". Poza konkursem z wiedzy mężczyźni mieli do przerzucenia oponę z traktora oraz musieli zrobić zakupy niezbędnych składników do zupy pomidorowej.
Na zakupy było tylko 15 zł, a także zadanie utrudnione było rowerowym torem przeszkód, który trzeba było pokonać.
Kobiety kandydujące do tytułu dobrej gaździny nie miały też lekko. Panie najpierw musiały oddzielić groch od fasoli, a następnie pościelić łóżko. Oczywiście wszystko to na czas.
Nie zabrakło elementu wspólnego czyli rozpalenie na rozpoczęcie każdej z imprez watry, mającej upamiętniać wizytę w 2002 roku Jana Pawła II pod Tatrami, kiedy górale uczcili naszego Wielkiego Rodaka paląc ku Jego czci ogniska (watry) na całym Podhalu. Program był bogaty i urozmaicony. Atrakcyjna formuła wydarzenia przyciągnęła setki widzów.
Zdjęcia: fot. Marcin Szkodziński / Podhale24